Wakacyjna fotografia koni

Lato. Wakacje. Wspaniały czas odpoczynku dla większości z nas. A konie ? Jak one znoszą lato? I co ciekawego z ich życia może pokazać fotograf koni?
Już podpowiadam.

Fotografowanie koni w latem to wielka przyjemność. Dni są długie i dużo się dzieje. Malownicze wschody i zachody słońca. Unoszący się pod kopytami kurz, czasem ulewny ciepły deszcz to wszystko daje wiele ciekawych slajdów. Niestety, konie w rekreacji latem lekko nie mają. Dla nich wakacje to wieczna walka z gryzącymi owadami, dużo więcej jazd i upały. Zmęczenie daje się we znaki zarówno koniom jak i ich opiekunom. Jednak jest na to rada.

Konie z zaprzyjaźnionego Rancza Windyki mogą cieszyć się możliwością ochłody i ucieczki od krwiożerczych owadów. Jeśli tylko jest wolna chwila konie wędrują do jeziora i cieszą się z kąpieli jak dzieci. Chlapią się, kładą do wody, pędzą na brzeg by wytarzać się w piasku. Schną i znowu z impetem wracają do wody.
Gdy tylko mam wolny czas towarzyszę kąpiącemu się stadu, obserwuję i fotografuję. Tak właśnie powstało zdjęcie wychodzącego z wody Atosa. Jest ono na tyle nietypowe, że spodobało się Redakcji miesięcznika “Gallop Koń i Jeździec“.

Za obopólną zgodą zdjęcie zostało wydrukowane jako rozkładówka do artykułu “Letnie kąpiele”.
Fajnie wyszło. Właściciele Atosa i Rancza Windyki gdzie karosz mieszka są uszczęśliwieni. Ja jednak jestem rozemocjonowana …
Z jednej strony strasznie się cieszę, że konie które kocham zobaczy wiele ludzi w całej Polsce, a z drugiej strony czuję wielki niesmak, bo nazwisko autora największego zdjęcia w gazecie, jedynej rozkładówki – jest praktycznie niewidoczne… no szkoda.
Dla dociekliwych podpowiedź – mojego nazwiska szukajcie w okolicach ogona gniadej klaczy 🙂
Mam nadzieje, że następnym razem będzie lepiej.
Miłej lektury, udanego wypoczynku i wielu pięknych zdjęć koni życzę.