Sesja ślubna w okolicach Iławy

Sesja ślubna Basi i Łukasza, zaplanowana w okolicach Iławy na piątkowe popołudnie niestety się nie odbyła. O wymarzonej wieczorowej porze nastąpiło oberwanie chmury. Pogoda pokrzyżowała nam plany, jednak co się odwlecze to nie uciecze. Moje fotograficzne spotkanie z nowożeńcami zaczęło się w sobotę o godz. 14.
Już słyszę te głosy… w samo południe Uuuu! Co z Ciebie za fotograf! Słyszałaś o złotej godzinie?
Tak, słyszałam. Jednak są dwa “ale”.
Po pierwsze złotej godziny od ponad dwóch tygodni nie widziałam, bo chmury i deszcze skutecznie tłumią promienie słońca w wieczornych godzinach.
A po drugie – trzeba sobie radzić w każdych warunkach. Taka praca.

Złota godzina, przez swoja plastykę jest magiczna, to fakt. My umawiając się w samo południe, mogliśmy obstawiać: spotkanie na patelni lub w strugach deszczu. Trafiliśmy w dyszkę. Gruba na początku warstwa chmur powoli zaczęła się rozdzielać, strzępić i rozmywać ukazując coraz większy skrawek błękitu.

20160806EP2071
20160806EP2096_2
20160806EP2076

W pewnej chwili zrobiło się słonecznie i ciepło. Czyżby lato przypomniało sobie o Mazurach? Wykorzystaliśmy ten czas na kilka fajnych ujęć.

20160806EP2083
20160806EP2238
20160806EP2265
20160806EP2215

W trakcie rozmowy okazało się, że Państwo Młodzi to spontaniczni i otwarci na propozycje ludzie.
Nie mogłam się powstrzymać…
Jeden telefon do zaprzyjaźnionego Rancza Windyki i wszystko pięknie się ułożyło. Kolejna frajda dla nowożeńców, a ściślej dla Pani Młodej. Mogła spędzić chwilę na Egipcie. Pan Młody był tuż obok swojej ukochanej niczym waleczny rycerz… a Egipt? No cóż … dumnie kroczył niosąc na grzbiecie Księżniczkę. Chwila trwała bardzo krótko, najwyżej dziesięć minut. Taka pora roku. Konie mają wiele obowiązków. Podjechaliśmy pod stajnię. Cała stajenna kompania, która akurat szykowała się na lekcję jazdy złożyła Nowożeńcom życzenia i gratulacje.

20160806EP2293_1
20160806EP2307
20160806EP2322
20160806EP2100

Tu Niebo nie wytrzymało napięcia i uroniło kilka ciepłych łez, coraz bardziej przywdziewając szary płaszcz. Szkoda, bo został nam jeszcze jeden punkt sesji ślubnej – jezioro. Pogoda zgodziła się na chwilę zmienić zamiary i znowu pojawiło się słonko…
No cóż. Tak sympatycznej Parze Młodej trudno jest czegokolwiek odmówić 🙂

20160806EP2347
20160806EP2413
20160806EP2388A
20160806EP2427


20160806EP2457

Dziękuję za piękne popołudnie 🙂
Zapraszam do zwiedzania galerii zdjęć ślubnych 🙂