Światło w fotografii koni

Za oknem odwilż. O słońcu można tylko marzyć. Taka aura nie zachęca do wyjścia z domu, zapraszam więc do poczytania o tym jak fotografuję konie. Mam nadzieję, że moje doświadczenia będą dla Was inspiracją do działania. Cykl zacznę od tego co najważniejsze. Światło w fotografii koni to podstawa. Bo przecież zdjęcia nie zrobimy w kompletnych ciemnościach 😉
W kolejnych odcinkach opiszę na co zwracam uwagę pracując z koniem lub z całym stadem i przedstawię zasady związane ze świadomą fotografią.

20160629EP7180

Żeby powstało dobre zdjęcie w jednej chwili muszą zaistnieć określone warunki.
Musi być fotograf, model, światło i kompozycja. I wszystko musi być dobre :)!

Fotografem jesteś Ty, modelem jest Twój koń.
Zajmijmy się więc wyborem światła.

Pamiętaj.
Osoba oglądająca Twoje zdjęcie nie czuje zapachu łąki, nie słyszy śpiewu ptaków i nie doświadcza emocji, które Ty czułeś przy naciskaniu spustu migawki. Osoba ta odbiera efekt końcowy – jeden, dwuwymiarowy obraz jakim jest zdjęcie.
To, co dla Ciebie jest zbiorem wielu przeżyć, dla widza jest tylko obrazkiem.
Dlatego rolą fotografa jest takie pokazanie chwili, aby dla widza oglądane zdjęcie miało w sobie to magiczne “coś”, aby płaski obrazek zawierał emocje i atmosferę przedstawianej sytuacji.

IMG_2717

Światło.
Twarde czy Miękkie.

Często można przeczytać, że nie należy robić zdjęć w słoneczne południe.
Dlaczego?
Bo dostaniemy udaru? Przegrzeje się nam aparat? Model padnie z odwodnienia?
Nie. Chodzi tu o rodzaj światła i cieni. Przy takich warunkach pogodowych (często określanych jako “patelnia”) mamy twarde, ostre światło. Cienie są głębokie, ciemne o ostrych krawędziach z dużym kontrastem. W fotografii portretowej ten typ światła bardzo uwydatnia zmarszczki, blizny, cienie pod oczami czy pod brodą tworząc czarne, nieładne „dziury” na zdjęciu.

W fotografii zwierząt jest podobnie, z takich zacienionych obszarów trudno przy ostrym świetle wydobyć szczegóły bo często, ze względu na zbyt duży kontrast, głębokie cienie są całkowicie niedoświetlone.
Ja osobiście nie lubię robić zdjęć w tak zwaną “ładną pogodę”. Zdjęcia są wtedy płaskie, bardzo kontrastowe i obraz nie ma w sobie plastyki.
Pewnym rozwiązaniem w takich sytuacjach może być cień, w którym konie znajdą ukojenie, a my lepsze światło. Jednak w cieniu przy błękitnym niebie łatwo o niebieski zafarb na zdjęciach, poza tym obraz w takim świetle nadal pozostaje „płaski” bo z kolei w ogóle brak jest cieni.

Zdarza się też, że w samo południe niebo przykrywa delikatna warstwa chmur tworząc nam naturalny dyfuzor. Światło jest rozproszone, miękkie i plastyczne. Cienie stają się delikatne o miękkich krawędziach. Dla mnie takie światło jest idealne.
Podobnie ma się sprawa w okresie zimowym gdy dzień jest krótki. Światło jest wtedy delikatne dodatkowo rozpraszane przez pojawiające się mgły. Jednak najlepsze warunki do fotografowania uzyskuje się w godzinach porannych lub popołudniowych przy rozproszonym przez delikatne mgiełki lub chmurki świetle słonecznym.

Pod zdjęciami znajdziecie parametry techniczne zdjęć.

20160911EP7499 Pochmurne południe, 11 września 2016r. ISO-1250, f/2.8, 1/2500, ogniskowa 200mm.

20160604EP3380 Słoneczne południe, 4 czerwca 2016r. ISO-400, f/7.1, 1/1000, ogniskowa 17mm.

20151031EP3092-2 Słoneczne popołudnie, 31 październik 2015r. ISO-400, f/4, 1/2500, ogniskowa 130mm.

20160629EP7493 Częściowo zachmurzony wieczór, 29 czerwca 2016r. ISO-250, f/3.5, 1/640, ogniskowa 75mm.

20160727EP1798-2 Słoneczne południe w częściowym cieniu, 27 lipca 2016r. ISO-400, f/4.0, 1/2500, ogniskowa 27mm.

20160910EP8593 Słoneczny wieczór, 10 września 2016r. ISO-640, f/3.2, 1/1250, ogniskowa 200mm.

20150516EP9999_156Pochmurne popołudnie, 16 maja 2015r. ISO-640, f/3.5, 1/1650, ogniskowa 180mm.

Światło jakie oferuje nam przyroda nazywamy światłem naturalnym. Nie zawsze jednak ono nam wystarcza. Gdy chcemy zrobić biznesową fotkę naszego zwierzaka możemy wspomóc się światłem odbitym np. za pomocą blendy. Istnieje także możliwość użycia lampy błyskowej lub oświetlenia studyjnego. Ciekawe efekty można osiągnąć po zmierzchu używając lamp czy halogenów.
Wszystko zależy od Waszej kreatywności i co jest również ważne, odwagi modela.
Tu powiem w zaufaniu – blendy, softboxy są krwiożerczymi zjadaczami koni, więc trzeba na nie uważać 😉 lub poćwiczyć z koniem habituację 🙂

20151120EP4374 Późny wieczór, zabawa ze sztucznym światłem, 20 listopad 2015r. ISO-5000, f/2.8, 1/8, ogniskowa 140mm.

20160628EP6593-2Późne częściowo zachmurzone popołudnie, 28 czerwca 2016r. ISO-320, f/4.0, 1/800, ogniskowa 17mm.

20150803EP6793W blasku zachodzącego słońca, 3 sierpnia 2015r. ISO-100, f/2.8, 1/250, ogniskowa 130mm.

20150803EP6802W blasku zachodzącego słońca, 3 sierpnia 2015r. ISO-100, f/2.8, 1/160, ogniskowa 100mm.

20160910EP8276 Zamglone, słoneczne przed południe, 10 września 2016r. ISO-640, f/2.8, 1/5000, ogniskowa 190mm.

20150516EP9999_166Późne zachmurzone zachmurzone popołudnie, 16 maja 2015r. ISO-640, f/3.5, 1/640, ogniskowa 200mm.

20150516EP9999_57Późne zachmurzone zachmurzone popołudnie, 16 maja 2015r. ISO-640, f/3.5, 1/2500, ogniskowa 125mm.

Podsumowując:
Zdjęcia można robić o dowolnej porze dnia i nocy. Nikt Ci tego nie zabroni.
Nikt też nie zmusi Cię do wstania o wschodzie słońca, lub czekania na złotą godzinę poprzedzającą zachód słońca – gdy światło zazwyczaj jest idealne (miękkie i delikatne).
Żaden organizator zawodów też nie będzie czekał na idealne warunki oświetleniowe. Należy jednak świadomie zwracać uwagę na światło i myśleć o tym, co i jak chcemy pokazać odbiorcy.

20141123EP1179